Tak bardzo Cię kocham!
Przecież możesz to czytać w moich oczach. Jesteś Krystyno pierwszą kobietą, przed którą klękam. Dlatego teraz i tutaj pytam: Czy mam szansę na wspólne życie z Tobą?
Znasz mnie już tyle lat. Masz więc świadomość, że tylko ja dam Ci prawdziwą miłość, spokojne życie i dobrobyt.
Do tego wszystkiego świetnie gram na akordeonie. W domu sam bez trudu naprawiam instalacje elektryczne i hydrauliczne. Sprzątam bardzo dokładnie.
Kiedy mam kłopoty, nie sięgam jak inni mężczyźni po alkohol. Nie uciekam od trudności, lecz odważnie stawiam im czoło. Przyznasz też, że bardzo dbam o swój wygląd. Ubieram się modnie i elegancko. Uprawiam sport. Gram w szachy i doskonale pływam.
Znam się również na sztuce i literaturze. Czytam tylko klasykę. Zachwycam się malarstwem i rzeźbą awangardową. Ale bardzo dokucza mi samotność. Znam wprawdzie wiele kobiet i czasem nawet z kimś się spotykam.
To jednak nie ma znaczenia, bo ja - Roman Nowak, czekam na Ciebie, Krystyno Kowalska! A Ty zmuszasz mnie, bym czekał bez końca.
Zawsze ozięble mnie witasz i zawsze zbyt szybko żegnasz. Nie odpowiadasz na moje listy. Chętnie sprzeczasz się ze mną.
Teraz też bardziej zachwycasz się tym prezentem niż mną. Po prostu zamykasz mi drogę do szczęścia. Ale nie możesz zamknąć mi ust. Dlatego uparcie powtarzam, że Cię kocham. Przyznasz, że stawiam sprawę jasno i otwarcie.
Więc tak, czy nie?